Joasiu bardzo Ci dziękuję,jestem zachwycona,tak dokładnym i precyzyjnym wykonaniem haftu i wyborem obrazka :))
środa, 8 lutego 2012
Metryczka dla Piotrusia.
Wreszcie mogę się pochwalić, oprawioną już metryczką.Jak widzicie niema u mnie na blogu, żadnych prac xxxx,dlatego że mam dwie lewe ręce do haftu. Poprosiłam o pomoc Joasię,tak powiedziała, że się zastanowi.Jakim ogromnym zaskoczenie dla mnie było, jak listonosz przyniósł mi po kilku dniach kopertę,a w niej śliczną metryczkę. Moim zadaniem było, jedynie oprawienie metryczki, co też uczyniłam,obrazek może stać, albo wisieć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Metryczka śliczna, a oprawa bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńNo i miałas miłą niespodziankę...
OdpowiedzUsuńRobisz piekne serwetki,mysle że i haft krzyzykowy nie sprawiłby Ci trudności.
Lubię ten hafcik.
OdpowiedzUsuńMyślę tak jak anastazja, że dałabyś radę wyszyć to sama, namawiam Cię do próby, to świetna sprawa takie krzyżykowanie :)
Przepraszam-puściłam komentarz z blogu córki. Pozdrawia - Maria
OdpowiedzUsuńJadziu, wyszycie drobiazgu na tak miłą okazję, to sama przyjemność :)) Oprawkę cudną kupiłaś, dzięki niej metryczka zyskała na urodzie !!! Dziękuję Ci , kochana za tak piękne wykończenie mojej dłubaniny :))
OdpowiedzUsuńA do haftowania kiedyś Cię namówię, już znajdę sposób ;) bo wiem, że dasz radę, ponieważ zdolniutka bestyjka jesteś :))
buziaki
O jejku, widziałam tą metryczkę nieoprawioną! Śliczna praca, a oprawa perfekcyjna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia.