Witajcie :) nie mam wiele do pokazania i nie mam siły do pisania, ale tyle zostało z mojego dachu w czwartek :(
a tak wyglądał wczoraj :)
jeszcze jutro blacha i będzie piknie :) no prawie bo czeka mnie jeszcze wstawienie nowego okna do łazienki i mogę spokojnie czekać na zimę. Tak, że teraz miałam zajęcie bo biegałam - podaj łatę lub kontr łatę - mamuś ile ziemniaków obrać - masakra. W przyszłym roku czeka mnie elewacja :( Dziś mam ręce do ziemi naciągnięte, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Witam nowych obserwatorów, miło mi, że tak licznie was przybywa :) pozdrawiam cieplutko i trzymajcie za mnie kciuki co bym to przetrwała :)
Szaleństwo, moja łazienka to Pikuś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki wedle życzenia :)
Powodzenia. Idzie dobrze. Dasz radę.
OdpowiedzUsuńI dobrze, że domek ma nowy dach, bo zima tęga nas czeka, podobno :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki.
buziaki
Dobry dach to podstawa:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzed zima zdążysz i będzie pięknie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńżyczę wytrwałości i cierpliwości
OdpowiedzUsuńJadziu, ja już przez to przeszłam i jesteśmy na końcówce, nie masz pojęcia jaka to ulga! Życzę , by remont trwał możliwie krótko!
OdpowiedzUsuń