Pyszne malinki i ten aromat zmieszany z zapachem lawendy, dziwny i przyjemny,szkoda ze nie da się tego przesłać :)Koziołki hihihih moje dzieci jak były małe to mówiły - mamusiu zerwij mi koziołki - zamiast poziomki :)
No i piękna, piękna Magnolia zakwitła po raz trzeci, fotki kwiatom robiłam pojedynczo,gdyż gubią się w gąszczu ooogromnych liści.Zostałam posadzona o przekręt tzn. koleżanka powiedziała mi,że '' wszystko Ci tak dobrze rośnie, dlatego że sadzonki sadzisz zielonym do dołu '' hmmm być może, ale nie pamiętam dawno to było ;) aaa co mi tam,może być zielonym do dołu,byleby tylko rosło hihihih Pozdrawiam Cię kochana i radzę spróbuj tej metody :)
Smakowite owocki :)
OdpowiedzUsuńOj rzeczywiście i pięknie i apetycznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jadziu u mnie też magnolia zakwitła ponownie .... dlaczego ?
OdpowiedzUsuńa zapach przesłany malinowo- lawendowy....mmmmmmm cudo
Jak ja lubię maliny...
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaczku - jak ja dawno nie jadłam poziomek - może wpadnę na kawkę i skubnę przy okazji !
OdpowiedzUsuńJa też się wpraszam na kawusię i skubanko koziołków ;P
OdpowiedzUsuńOj, ty to masz te łapki - czarodziejki ogrodniczki, a ja tak lubię magnolię, za jej urodę i zapach, masz szczęście ogromne, farciaro :)) a idąc za Twoim przykładem, od dzisiaj wszystko będę zielonym do dołu sadzić ;P
buziaki