czwartek, 26 lipca 2012

efekty dzisiejszej ulewy....

Tak jak u Sylwii u mnie grzmiało i huczało a potem lało,ale mamy efekty tej ulewy.
Postanowiłam przeprosić szydełko i zrobiłam kilka szydełkowych bransoletek :)







No właśnie,jak by to było żeby fotki zrobić bez mojego kotka, on uwielbia mi towarzyszyć przy robieniu zdjęć :)

Serdecznie wam kochane dziękuję za miłe słowa, które mnie bardzo inspirują do dalszego kombinowanie :) Pozdrawiam serdecznie Jadzia.

11 komentarzy:

  1. No to musiało długo lać że tyle cudności narobiłaś - a u nas pokropiło i dalej trzeba podlewać 1 Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurcze, są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ten Twój pomocnik przy robieniu zdjęć.A z jakim uznaniem przygląda się tym Twoim pięknym wytworom.Wspaniałości same.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszej chwili myślałam ze to paski. Ale bransoletki też są śliczne!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ale fajne, takie sportowe, nie zobowiązujące:))

    OdpowiedzUsuń
  6. No kombinuj, bo znakomicie Ci to wychodzi:) Świetne bransoletki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ piękności !!! fantastyczny pomysł, a wykonanie - majstersztyk !!!
    Kota muszę sobie od Ciebie pożyczyć, bo może to on Cię tak inspiruje ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe bransoletki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne bransoletki i te i te poprzednie urocze :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne są, jesteś bardzo pomysłowa :)

    OdpowiedzUsuń