No i mam pole do popisu.Kolejny raz Joasia przyszła mi z pomocą,tylko wspomniałam,że zrobiłam bym jeszcze kilka bransoletek,ale nie mam koralików,było to w piątek.Joasia zapytała mnie -jaki masz problem ?co potrzebujesz ?- Własnie wychodziłam z kolejnego szkolenia,gdy Joasia zadzwoniła i uzgodniłyśmy kolory koralików,wyobraźcie sobie, że zanim dojechałam do domu, dostałam informację,że przesyłka już do mnie leci.Byłam w szoku, że tak szybciutko,ale szybko z tego szoku wyszłam,gdy usłyszałam - no to jak chcesz robić czy nie ?!- Joasiu serdecznie Ci dziękuję za ekspresowe zakupy i przesyłkę, kochana a to serduszko jest dla Ciebie :) i to nie koniec,dostałam jeszcze prezent w postaci ślicznej serweteczki, teraz codziennie przy piciu kawy będę myślała o Tobie :)
i tak ekspresem zrobiłam bransoletkę.
do serwetki dodatkowo dostałam w prezencie, woskowy sznurek i drobne koraliki które mi się bardzo,bardzo przydadzą :)
Ktoś mi kiedyś powiedział - jesteś dobrym człowiekiem - pewnie tak,bo dobro zawsze powraca.Czyli wniosek z tego taki, że zawsze dobrze być dobrym dla innych,bo wtedy też ktoś będzie dobry dla Ciebie :)
Zrobiłam jeszcze coś, ale to już w innym poście.
Serdecznie wam kochane dziękuję, za miłe komentarze,które mnie bardzo inspirują do dalszej pracy :)
Bransoletka jest cudowna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJadziu masz rację, dobro powraca, ja już nie raz się o tym przekonałam , serwetka śliczna, na pewno milej pije się kawę patrząc na takie cudo. Bransoletki wszystkie bardzo pomysłowe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka! Te z poprzedniego postu też przeurocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką Joasię:)) A bransoletka wyszła Ci prześliczna:)
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo ładna.A Taka pomoc nie do ocenienia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jadziu, zarumieniłam się od tych podziękowań :))dla mnie to drobiazg, a radość wielka, że jeszcze komuś jestem potrzebna, że mogę się odwdzięczyć za Twoje dobre serducho :))a na dodatek mogę się cieszyć widokiem kolejnych ślicznotek uplecionych Twoimi łapkami, a to już bezcenne :) Kawusię będziemy teraz piły razem, mimo dzielących nas setek kilometrów :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Jadziu, to dobrze, że spotykamy na swoich drogach dobrych ludzi, a Joasia to fajna blogowa kumpela. Podsyła mi rozweselacze na maila i dzień zaczyna się z uśmiechem na twarzy!
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę na moim blogu i za udział w candy.
Z pozdrowieniami
Monika