sobota, 3 maja 2014

Takie małe co nieco

Święta mamy już za sobą, ale jakoś nie mogę się rozkręcić i wpaść w rytm innego dziergania. Teraz trochę inne sprawy zaprzątają mi myśli, ale pochwalę się nimi w odpowiedniej chwili ;) Żeby za dużo nie myśleć i nie zwariować, zaczęłam dziergać maskotki a, że super się je robi to myślę, że będzie ich więcej. Na dobry początek pokarzę dwie, żyrafę i żabkę. Żyrafie tak się spieszyło pobrykać, że nawet nie pozwoliła się ubrać ;)



                                      ale jak już ją ubrałam w cętki, to wyskoczyła na jabłonkę






i żabcia, ale nie udało się nam wyjść na spacer, mimo, że żaby lobią wodę, moja nie chciała wyjść na deszcz




                              i jeszcze moje maleństwa, przesłodkie :) mają dopiero miesiąc, ale są niesamowite


 hmm to jest grudnik ? ale jakaś inna odmiana, kwitnie teraz i co ciekawsze, te piękne kwiaty zamykają się na noc i dlatego kwitnie bardzo długo. Te kwiaty są już dwa tygodnie i jeszcze się trzymają


                      ten kwiat jest wieloletni, ale nie wiem jak się nazywa, też kwitnie bardzo długo


I to y było na tyle, takie moje małe co nieco ;) Witam nowa obserwatorkę miło, że jesteś i zaglądaj do mnie częściej :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie z zimnego, deszczowego Podkarpacia :)

21 komentarzy:

  1. Maskotki są cudne, kociaki przesłodkie, a kwiatki prześliczne. Zwłaszcza tego grudnika zazdroszczę, bo mój nawet w grudniu nie chce kwitnąć :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te Twoje maskotki,pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to nam się Jadziunia rozkręca, jak zaczniesz maskotki, to nie skończysz, bo to bardzo wciągające zajęcie :) Kwiatki szaleją, jak ich właścicielka :)
    Buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko takie piękne u Ciebie Jadziu:)Ale futra rude boskie:)))))Grudnik kwitnie cudnie:))))Pozdrawiam bardzo cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko piękne! A tego ostatniego kwiatka nie znam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne maskotki,piękne kocurki:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie. Maskotki cudowne, jeszcze trochę i nie zmieszczą się w ogródku. A ten piękny kwiatek to Lewizja. Mam, wsadziłam go w zeszłym roku pod koniec lata. Przezimował bardzo ładnie, przykryty doniczką [ ochrona przed zalaniem]. Zimozielony. Teraz czekam czy zakwitnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiu bardzo dziękuję za podanie nazwy tego cuda :) pozdrawiam

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że będą rosły. I Twój i mój. Życzę słonecznej niedzieli.

      Usuń
  8. Przesympatyczne zwierzaki:)))Wszystkie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczności stworzyłaś:)
    Zapraszam na moje candy :) Pozdrawiam majowo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale cudne i urocze przytulaski,to nie grudnik tylko wiosennik haha ,niektóre odmiany kwitną na wielkanoc ,a ten różowy kwiat to lewizja,wieloletni,u mnie juz kwitnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Zwierzaki - przytulaki fajne!!!! Kociaki słodkie! KWIATECZKI SUPER KWITNA! pOZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  12. Żyrafka ma super-centki i jest prześliczna, zresztą Żabka też niczego sobie. Ta sama odmiana Grudniaka u mnie teraz śpi, widać mikroklimat Podkarpacia bardziej mu pasuje, bo u Ciebie kwitnie pięknie. Złote kocięta przyciągają oko, ale na stałe 3 koty w domu, to nadmiar szczęścia, przerabiałam. Miłego niedzielnego odpoczynku życzę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Maskotki bajeczne,a kociaczki słodziutkie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak u Ciebie bajecznie i kolorowo,że zostaję na dłużej :) Urocza sesja. Zwierzątka te wymyślone i te żywe wspaniałe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. maskotki urocze, kotki czarujące a kwiatki pięknie kwitną, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny!
    Lindos amigurumis, lindas flores, parabéns!

    Bj
    Rose
    Pink Rose Crochet

    OdpowiedzUsuń
  17. Jednak wciągnęły Cię maskotki, jak zwykle cudnie zrobione :)
    Lewizja, na bank !!! wczoraj na bazarze widziałam i zapamiętałam nazwę, bo jak to bywa w biegu przeczytałam Lewizna i śmiałam się sama z siebie, że ciągnie wilka do lasu ;)
    Grudnika nie mam i nie wiem jakie ma zwyczaje, ale w moim parapetowym ogródku tez dziwne rzeczy się dzieją, ale cóż jak za oknem tak musi być i w domu :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń