piątek, 11 sierpnia 2017

Liski

Mało mnie tu ostatnio, ale jakoś tak brak czasu i jestem po operacji na zakleszczające zapalenie ścięgna kciuka ( trzaskający palec), w dodatku prawej ręki :( w związku z  tym mam ograniczone szydełkowanie. No cóż, kiedyś to musiało nastąpić.
Ale zanim mnie unieruchomiło, zrobiłam takie słodziaki :)





i takie tam z kawy ;)




no cóż, skazana jestem na podróż busem, ale przynajmniej mamy selfie z Gabi ;)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę dobrego długiego weekendu. 

4 komentarze:

  1. Lisków jeszcze nie widziałam, cudniaste są, słodziaki normalnie, w całości rudzielce do schrupania. Zdrowiej i wracaj. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę słodziaki :) Urocze liski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe te liski. Zdrówka życzę:-)

    OdpowiedzUsuń