Mało mnie tu ostatnio, ale jakoś tak brak czasu i jestem po operacji na zakleszczające zapalenie ścięgna kciuka ( trzaskający palec), w dodatku prawej ręki :( w związku z tym mam ograniczone szydełkowanie. No cóż, kiedyś to musiało nastąpić.
Ale zanim mnie unieruchomiło, zrobiłam takie słodziaki :)
Ale zanim mnie unieruchomiło, zrobiłam takie słodziaki :)
i takie tam z kawy ;)
no cóż, skazana jestem na podróż busem, ale przynajmniej mamy selfie z Gabi ;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę dobrego długiego weekendu.
Śliczne😉
OdpowiedzUsuńLisków jeszcze nie widziałam, cudniaste są, słodziaki normalnie, w całości rudzielce do schrupania. Zdrowiej i wracaj. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę słodziaki :) Urocze liski :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te liski. Zdrówka życzę:-)
OdpowiedzUsuń