Jak szaleć to szaleć, kolejne 2 Minionki, Kevin i Stuart. Bob dziś wybył, stwierdził, że pora wyruszyć w świat:) szkoda, bo właśnie koledzy przyszli z wizytą.
Dziękuję za miłe komentarze, pod ostatnim postem :) pozdrawiam serdecznie i życzę ciepłej niedzieli.
Jadziunia, Twoje to takie sprytne chłopaki, chyba duże są ? No i śmigasz je z prędkością światła !
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Chłopaki jak malowane, moje przy nich to chyba mikrusy są ;)
OdpowiedzUsuńA tak całkiem na boczku - kochaniutka, troszkę zwolnij, bo sie martwię o Twoją rączkę.
Bziaki
No są rewelacyjni :) Nie znam tej bajki, ale chyba się skuszę żeby zobaczyć, bo jak oglądam te szydełkowe Minionki to mi się strasznie podobają.
OdpowiedzUsuńGenialne! Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe chłopaki!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Rewelacyjne,szkoda ze mi czasu nie starczy na prace dla przyjemności szydełkowania-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń