Serce od Serca

Nie wiem, czym sobie zasłużyłam na takie cuda, ale kochany jest ten mój Walenty, skoro mnie tak wspaniale obdarował :) Było to tak, jestem w mieście, dzwoni tel.
 - mamuś mogę otworzyć Twoją przesyłkę ?
- a jest jakaś przesyłka do mnie ? skoro tak to otwórz.
Pytała  Gabi i rozłączyła się, po chwili dzwoni znowu i aż piszczy z zachwytu, pytam co tam jest takiego ?
- nie powiem Ci, musisz to zobaczyć, ale to Walentynka
i pstryk znowu się rozłączyła. Ciekawość mnie zżera jak licho. Wracam do domu i wołam - dawaj tego Walentego bom ciekawa !!! jak to zobaczyłam to mi się japa sama śmiała, no mówię wam aż ja piałam z zachwytu. Cudny ocieplacz, na piękny kubek ( kolor idealny, takie lubię ) to serducho !!!
A moją kochaną Walentynką jest Joasia :) Kochana, sprawiłaś mi wielką  niespodziankę i ogromną radość, dziękuję Ci z całego serca :)

mało tego zobaczcie jakie łapki go trzymają, jak wspaniale, cudnie, misternie, zrobione paluszki

                                                           to jest arcydzieło

                                                            śliczna karteczka z życzeniami

 
                                                          słodkości, serduszka mmmm

                  i ta miniaturowa kosteczka, uwielbiam te Joasi maleństwa, są takie słodkie :)

Przesyłka dotarła wczoraj, ale aparat odmówi współpracy ze mną i musiałam poczekać do dziś :)
Serdecznie wszystkim dziękuję, za odwiedziny i miłe słowa pod ostatnim postem. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej niedzieli :)