Jak w tytule, jeszcze świątecznie, jeszcze bo już pomału kończę robótki choinkowe, ale troszkę tego mi się narobiło, ot takie małe co nieco ;) Takich bombek z maleńkim Jezuskiem, zrobiłam bardzo dużo, rozeszły się
jak świeże bułeczki :)Nie mam ogólnej fotki bo dorabiałam je stopniowo.Jestem bardzo szczęśliwa, że podobają się wam moje prace i serdecznie dziękuję za miłe słowa jakie piszecie :)
Witam cieplutko nowo zalogowane osoby :) i cieszę się, że jesteście.
Dziękuję za odwiedziny i życzę ciepłego,miłego weekendu :)
Śliczne i bombki i anioły!!!
OdpowiedzUsuńJadziu, skąd bierzesz tyle cierpliwości do szydełka ?? bo ja ilekroć do niego zasiadam, to mnie gryzie, dziobie i nici mi łapy szatkują, wrr.... no, chyba, że masz taką mocną determinację do robienia, że nie przeszkadza Ci ten złośliwy drucik ;P
OdpowiedzUsuńA na poważnie, wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci tych cudeniek ?? - strasznie, okropnie, niewyobrażalnie !!! bombeczki z Jezuskami wypracowane, wymuskane i ślicznie udekorowane, a Aniołeczki jak malowane :)
buziaki
cudowne te bombki, takie delikatne!
OdpowiedzUsuńCudne ozdoby :-)
OdpowiedzUsuńA te bombki z Jezuskiem - cudo !
Pozdrawiam serdecznie.
Jadziu, śliczne osoby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oooo jakie śliczne. po prostu cudo :)
OdpowiedzUsuńŚliczności:)
OdpowiedzUsuńAleż śliczne i anioły i bombki, zdolniacha jestes :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Robisz same śliczności. pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńnie dziwi mnie to że bombki z Jezuskiem mają wzięcie są doskonałe i takie delikatne.... znakomity pomysł!
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudeńka! Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŚliczności wydziergałaś.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Wszystkie.
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki i anioły.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprześliczne bombki:)a aniołki... ach..:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe są Twoje bombki ;-))
OdpowiedzUsuńAle superowe nie dziwię się że rozchodzą się jak bułeczki :) ewa
OdpowiedzUsuńJakie piękne ozdoby znowu zrobiłaś, ślicznie będą wygladaćna choince, a ja dziękuje za prezencik, który dziś do mnie dotarł!
OdpowiedzUsuń